Jak układać książki na półkach? Pomysły na aranżację regału
Nasze ulubione książki zasługują na piękne wyeksponowanie. Jak układać je na półkach? Zobacz różne pomysły na aranżację... Czytaj więcej
Światło i cień odgrywają ogromną rolę w kształtowaniu nastroju i charakteru wnętrza. Potrafią powiększyć ciasne pomieszczenie, dodać mu głębi i wyrazistości, a także wprowadzić do domu radosny nastrój. Odpowiednio zaaranżowane strefy świetlne sprzyjają wypoczynkowi i zapraszają do relaksu – właśnie z tego względu warto wykorzystać grę światła i cienia podczas aranżacji swojego wymarzonego, przytulnego salonu.
Podczas gdy większość naszych pokoi jest zaprojektowana z myślą o konkretnych zadaniach – gotowaniu, spożywaniu posiłków, kąpieli, spaniu – salon to pomieszczenie niezwykle wielofunkcyjne. W zależności od pory dnia może to być miejsce, w którym przyjmujemy naszych przyjaciół i rodzinę,
odpoczywamy z dobrą książką, bawimy się z dziećmi lub pracujemy. Tak wszechstronna przestrzeń wymaga starannie zaplanowanego oświetlenia, które ułatwi codzienne życie.
Salon to serce każdego domu. To tutaj w różnym tempie toczą się popołudnia, wieczory i weekendy. Światło powinno dopasowywać się do naszego rytmu życia: zbyt ostre może rozpraszać, wywoływać rozdrażnienie i niepokój, a zbyt ciemne może się okazać niedostatecznie funkcjonalne.
Chcąc wypełnić wnętrze optymizmem i harmonią, powinniśmy zdecydować się na żarówki o ciepłej barwie, która rozluźnia i sprzyja wypoczynkowi. Jeśli jednak zależy nam na urządzeniu kącika do pracy, postawmy na nieco chłodniejsze światło, sprzyjające koncentracji.
Unikajmy ostrych kontrastów – światło skierowane bezpośrednio na krawędzie czy szklane tafle będzie raziło w oczy i nadmiernie skupiało naszą uwagę. W salonie starajmy się zatem umieszczać punkty świetlne tak, by wywołać uczucie miękkości i delikatności. Przyda się lampa podłogowa,
oświetlająca spoczywające na fotelu dekoracyjne poduszki, lub niewielka lampa stołowa, której światło będzie stopniowo rozpływać się po ciepłym drewnianym blacie.
W salonie warto wydzielić także strefy oświetleniowe, podyktowane różnego rodzaju czynnościami. Przy urządzaniu wnętrza poświęćmy, by zastanowić się, co najczęściej będzie się działo w naszym salonie.
Jeśli chcemy stworzyć wygodną przestrzeń do oglądania filmów, weźmy pod uwagę fakt, że telewizory emitują własne światło. Wybrane przez nas oświetlenie do salonu nie powinno z nim kolidować – powstające w ten sposób odblaski utrudniają oglądanie i są szkodliwe dla wzroku. Pamiętajmy, aby lampy nie były bezpośrednio skierowane w stronę ekranu. Możemy za to umieścić rozproszone światło tuż za nim. W ten sposób zwiększymy widoczność wokół telewizora, unikając tym samym bezpośredniego świecenia w oczy wpatrzonych w niego osób.
Jeśli od filmu wolimy dobrą książkę, to zamiast zwykłych lamp stojących wybierzmy lampki biurkowe lub te specjalnie przeznaczone do czytania. Ich jasne, skupione
światło pada bezpośrednio na strony książek, a nie przestrzeń wokół nas. Dzięki temu wzrok mniej się męczy, a my nie musimy mrużyć oczu. Dobrym pomysłem na oświetlenie w salonie będzie ustawienie uniwersalnej lampy podłogowej z regulowanym ramieniem lub zamontowanie w naszym czytelniczym kąciku kinkietu z ruchomym wysięgnikiem. W ten sposób sami będziemy mogli kierować strumieniem światła, dopasowując jego kierunek do naszej pozycji na fotelu lub kanapie.
Nastrój sprzyjający wieczornemu odprężeniu łatwo stworzymy również dzięki świecom. Ich migoczące płomienie wywołają pozytywne skojarzenia, dodadzą otuchy i wzmocnią nasze poczucie bezpieczeństwa. Świece możemy włożyć do stylowych lampionów z bambusa lub metalu. Tę niezwykle klimatyczną aranżację znakomicie uzupełnią lampy ze ściemniaczem. Regulując natężenie światła, łatwo doświetlimy pomieszczenie w pochmurny dzień, a wieczorem stworzymy intymny klimat, sprzyjający odpoczynkowi od pędzącego rytmu dnia.
Jeszcze do niedawna w polskich salonach dominowały przede wszystkim centralne lampy sufitowe. To rozwiązanie miało jednak podstawową wadę – pojedyncza lampa wisząca rzadko kiedy potrafiła dostatecznie oświetlić cały pokój. Dziś jesteśmy już bardziej świadomi roli, jaką światło odgrywa w naszych wnętrzach i do salonu wybieramy więcej niż jeden punkt świetlny.
Jakie lampy sprawdzą się najlepiej w salonie? Podstawą wciąż będzie lampa sufitowa – czasem nawet przyda się więcej niż jedna. W większych pomieszczeniach lub salonach połączonych z jadalnią dobrze sprawdzi się kilka lamp, zawieszonych w poszczególnych strefach wnętrza – na przykład nad stołem i wypoczynkiem.
Aranżację salonu warto uzupełnić również o boczne oświetlenie. W pobliżu sofy lub ulubionego fotela postawmy lampę podłogową, którą będziemy mogli wygodnie przestawiać w zależności od potrzeb. Gdy chcemy dodatkowo wyeksponować wiszące na ścianie rodzinne fotografie, możemy zamontować przy nich elegancki kinkiet. Miłym akcentem w każdym wnętrzu będzie też lampka z abażurem, ustawiona na komodzie lub stoliku kawowym.
Wieczorem, gdy nasze oczy są już zmęczone, wcale nie musimy zapalać centralnej lampy sufitowej. W salonie doskonale sprawdzą się drobne punkty świetlne, dzięki którym pomieszczenie stanie się idealną oazą do wypoczynku. Lampki zamontowane w witrynie pozwolą wyeksponować zbiór książek lub pamiątkową rodzinną porcelanę. Bawełniane Happy Lights ułożone na komodzie stworzą magiczny klimat w długie jesienne wieczory.
Aranżując oświetlenie salonu, zadbajmy również o to, by w ciągu dnia do wnętrza wpadało jak najwięcej naturalnego światła. Jego rolę potrafią docenić zwłaszcza Skandynawowie, którzy całkowicie zrezygnowali z montowania w oknie rolet, zasłon, żaluzji. Dzięki temu ich mieszkania niemal przez cały rok są wypełnione przyjemnym światłem.
Jak wpuścić do domu więcej słońca? Jeśli właśnie planujemy budowę domu, zadbajmy o to, by w miarę możliwości na planie domu umieścić salon z ekspozycją na południe. Wtedy przez cały dzień będzie w nim naprawdę
jasno. Istotne będą też duże przeszklenia. Obecnie ogromną popularnością cieszą się całe ściany wykonane ze szklanej tafli – dzięki nim wnętrze wydaje się większe i bardziej przestronne niż w rzeczywistości. Gdy urządzamy mieszkanie w bloku, zrezygnujmy z ciężkich i ciemnych zasłon, które przytłoczą pomieszczenie. Zastąpmy je jasnymi i delikatnymi tkaninami lub roletami.
Planując zakup mebli, starajmy się zachować powściągliwość. Jeśli wstawimy do salonu dużo masywnych, ciemnych mebli, sprawimy, że wnętrze będzie się wydawać mniejsze niż w rzeczywistości. By nie blokować przepływu promieni słonecznych, wysokie szafy i witryny dobrze jest umieścić w dalszej odległości od okna. Tuż przy nim możemy jednak ustawić sofę lub narożnik – skąpany w naturalnym świetle dnia kącik wypoczynkowy to znakomity pomysł.
Chcąc doświetlić pomieszczenie, stawiajmy na jasne i delikatne kolory, takie jak biel, szarości i beże. Mocniejsze akcenty kolorystycznych wprowadzajmy ostrożnie. Pojedyncza ściana pociągnięta farbą w szmaragdowym
kolorze będzie prezentowała się świetnie, ale już cały salon pomalowany w ten sposób będzie sprawiać wrażenie ciasnego i przytłaczającego.
Myśląc o roli światła, nie zapominajmy też o cieniu. Bez kilku nieco ciemniejszych zakątków, wnętrze wyda się płaskie i nudne. To subtelna gra światła i cienia buduje przytulny charakter salonu. Migoczące świece czy delikatne światełka dekoracyjnych łańcuchów rozwieszonych wzdłuż ściany pomogą nam się rozluźnić i odprężyć.